środa, 17 kwietnia 2013

Zła wiadomość

Witajcie!

Nie sądziłam, że kiedykolwiek do tego dojdzie, ale muszę niestety to zrobić. Bardzo nie chcę, ale muszę na jakiś czas, a dokładnie na dwa tygodnie zawiesić bloga.
Trochę pokomplikowało mi się życie i nie mam głowy do pisania, priorytetem w tym momencie jest dla mnie to, co powinnam zrobić - zostać, wyjechać, zerwać, wybrać kogoś innego, olać wszystko.
Wybaczcie, ale naprawdę nie mogę inaczej.
"Widzimy" się za dwa tygodnie.
Przepraszam, zawiodłam Was i siebie.

Kocham najmocniej!

Wasza M.

20 komentarzy:

  1. Piersza!!!
    Szooda, ale później wrócisz do pisania

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, ale pociesz mnie fakt, że wrócisz.. Wracaj szybko, czekamy :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj co się stało problemy sercowe? Jak tak to cie pociesze,że też mam złamane serce bo zostałam zdradzona
    Ps.myślę,że szybko wrócisz do pisania choć wiem,że nie da się tak łatwo wyleczyć złamane serce,ale jak kiedyś jakiś mondry człowiek powiedział 'czas leczy rany'

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem. Przemyśl sobie na spokojnie to co masz do przemyślenia, zrób to co jest konieczne. Twoje życie prywatne jest ważniejsze od bloga i ja to szanuję ; ]. Poukładaj sobie wszystko, nie podejmuj pochopnie żadnych decyzji i wróć do nas za te dwa tygodnie. Mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie ułoży ; >. Trzymaj się ;*.
    Pozdrawiam Marlena ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda,ale mam nadzieję,że za te dwa tygodnie na prawdę wrócisz.Rozumiem cię. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda,ale mam nadzieję,że za dwa tygodnie do nas wrócisz.Rozumiem cię i wiem,że teraz musisz mieć czas dla siebie.Wracaj szybko
    -Sabina

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem cię :) Wszystko zleciało na ciebie w tej chwili. Powodzenia i wracaj szybko.
    Całuski :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Będziemy cierpliwie czekać, bo naprawdę warto :D
    Mama nadzieję że masz kogoś z kim możesz się podzielić swoimi problemami i kto ci pomoże :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do Miki tak łagodnie, a mnie to do krzesła chciałaś przybić! >.<

      Usuń
    2. oj nie jęcz :P bo u Ciebie to wiem co miałaś napisać i tego nie zobaczyłą a u niej nie więc mi tu z krzesłami nie wyskakuj xd

      Usuń
    3. skąd wiesz, co chciałam napisać? O.O sama tego nie wiem, jak na razie mam 2 pomysły i zastanawiam się, który wcielić w życie. To znaczy, wiesz, że chcę zrujnować Auslly, ale dalej zastanawiam się, w jaki sposób. O.O boję się ciebie! Giń demonie!

      Usuń
    4. No wiesz co ;((( po pomocy z idealną randką ;( jeszcze chcesz żebym ginęła ;/ idę się utopić
      ŻEGNAM

      Usuń
    5. oj, no nie top się, przepraszam :(
      co nie zmienia faktu, że się ciebie boję, do tego uważasz, że Peeta jest lepszy niż Gale, mimo, że podesłałam ci tak romantyczny fragment D: Foch!
      Gale + Katniss = forever love <3 <3 <3

      Usuń
    6. Ej zaśmiecamy jej bloga komentarzami :PP to jak foch to raczej nie założe bloga ze swoim opowiadaniem bo kto będzie po mnie jeździł xd?

      Usuń
    7. no jeśli chcesz, to mogę po tobie pojeździć. ^^
      nie ma za co :D

      Usuń
  9. szkoda, ale rozumiem. też miałam niedawno taki okres. raz po prostu zamknęłam się w pokoju na godzinę i ryczałam. no nic, mam nadzieję, że sobie poradzisz.
    PS: taka mała rada. mi na doła najlepiej pomaga mleko czekoladowe + ewentualnie jakieś dobre ciastka :) polecam! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda strasznie, ale rozumiem cię :<< Twoje życie prywatne jest ważniejsze niż blog, ale wiedz że ja tobą jestem duchem i cię wspieram. Weź tyle czasu ile ci potrzeba, ja będę zawsze czekała =)
    Trzymaj się,
    Weronika :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie zawiodłaś mnie.....
    Zawiodłabyś gdybyś zrobiła odwrotnie.
    Nie możesz nas uszczęśliwiać na siłę teraz ważne jest aby wszystko potoczyło się w twoim życiu dobrze i tak jak tego chcesz. Blog nie jest ważniejszy od twoich problemów (cokolwiek by to nie było. A co to nie wnikam).
    'Jestem' z tobą cały czas i trzymam kciuki że wszystko 'stanie na nogi'.
    Trzymam za to kciuki!
    Natka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I jak tam wygląda sytuacja? Wiesz już kiedy wrócisz?

    OdpowiedzUsuń